Windy day today in Krakow…
Niusa and Gucio collared dove couple on my studio window…
—
Gucio wrócił… po prawej, Niusia po lewej. Dziś na oknie pracowni.
Great Tit on my oak.
Great tit. Yes, they are cute, sweet little balls but do not let their appearance deceive you because in the world of birds they are real robbers!
—
Sikorka bogatka. Tak, są słodkie, puchate kuleczki. Ale nie dajcie się zwieść ich wyglądem, bo w świecie ptaków to istne rozbójniki.
Gucio is back!
He had been gone for so long… I was almost sure that he had fallen prey to some predator, bad man, that something had happened to him. During this time, the full bowl of food was mainly emptied by jays and tit-mouses. Niusia was very rarely here and very distrustful, she only used the old bird feeder.
And then suddenly I look – there is! Gucio is back! For now, he sat on the railing only for a moment. But already glancing towards the sunflower bowl. How do I know Gucio? Niusia is missing the middle half and Gucio is missing 3 fingers in total.
That’s how I distinguish them. Because an incomplete leg and a difficult grip I was worried about him. Today he was just sitting, but the most important thing is that he is safe and healthy, not counting the fingers that have been missing for a long time ? …
—
Nie było go tak długo… Byłam już prawie pewna że padł łupem jakiegoś drapieżnika, złego człowieka, że coś mu się przytrafiło.
W tym czasie pełną miskę opróżniały głównie sójki i sikorki. Niusia pojawiała się od czasu do czasu sama ale bardzo nieufna,
korzystała tylko ze starego karmnika.
Aż tu nagle patrzę – jest! Gucio wrócił! Na razie tylko na chwilę przysiadł na poręczy. Ale już zerkając w stronę miski ze słonecznikiem.
Skąd wiem że Gucio? Niusi brakuje pół środkowego a Guciowi w sumie 3 palców. Tak ich rozróżniam. Właśnie dlatego że ma utrudniony chwyt, martwiłam się o niego. Nie odważył się dziś na więcej ale najważniejsze że jest cały i zdrowy, nie licząc brakujących od zawsze paluszków 🙂 …